Android Auto & Apple Carplay dla BMW - Chigee AIO-5 Play w teście

Opracowany i oferowany przez BMW nawigator z systemem ConnectedRide oferuje kilka zalet. Jest doskonale zintegrowany z motocyklem, można go obsługiwać za pomocą przycisków na motocyklu i szybko oraz automatycznie łączy się ze wszystkimi istotnymi systemami na pokładzie nowoczesnej maszyny BMW. Do tego dochodzi jeszcze aplikacja ConnectedRide, dzięki której mamy dostęp do naszych tras i nie tylko za pośrednictwem smartfona, centrum dowodzenia naszego nowoczesnego życia. To centrum dowodzenia musi jednak współpracować z czymś więcej niż tylko motocyklem BMW, dlatego oprócz ConnectedRide prawdopodobnie korzystamy również z Google Maps i wielu innych programów. Prawdopodobnie to właśnie ta przytłaczająca liczba aplikacji, masowe nadmiarowe oferty programów, ostatecznie doprowadziły do sukcesu Android Auto i Apple Carplay. Te programy, które można używać w różnych pojazdach, są już niemal obowiązkowe w sektorze samochodowym, ale w motocyklach są jeszcze raczej marginalną notatką. Jedynie Honda oferuje Android Auto i Apple Carplay w niektórych modelach seryjnych motocykli. Właśnie tutaj wkracza Chigee, oferując inteligentne wyświetlacze do samodzielnego montażu. W przypadku testowanego przez nas Chigee AIO-5 Play ma on nawet łączyć ten sam komfort Plug&Play, co nawigator BMW, z zaletami Android Auto i Apple Carplay. Jak dobrze to działa, sprawdziliśmy podczas naszej zimowej ucieczki na Gran Canarii.

Sprzęt Chigee AIO-5 Play, czyli 5-calowy wyświetlacz TFT o rozdzielczości 720p i częstotliwości odświeżania 60Hz, otoczony ramą z magnezu i aluminium oraz wytrzymałą, wodoodporną obudową z tworzywa sztucznego, wizualnie bardzo przypomina oryginalny BMW ConnectedRide Navigator. Z tyłu znajdują się również dwa rzędy styków do elektronicznego połączenia z motocyklem. Do tego jednak potrzebny jest uchwyt nawigacyjny z akcesoriów BMW, za który trzeba zapłacić nieco ponad 200 €. Ta baza jest zdecydowanie niezbędna. Oba urządzenia są montowane w uchwycie w ten sam sposób i blokowane. W konfiguratorze BMW za Navigatora trzeba zapłacić 695 €, natomiast Chigee na swojej stronie internetowej podaje cenę 511,95 €. Oszczędza się więc prawie 200 € z Chigee AIO-5 Play.

Główną cechą Chigee, obok bezproblemowej integracji wyświetlacza z motocyklem BMW, jest z pewnością Android Auto i Apple Carplay. Może to nie brzmi zbyt ekscytująco, ale w praktyce otwiera cały wszechświat możliwości. Oba systemy umożliwiają obsługę i lustrzane odbicie aplikacji smartfonowych, zazwyczaj w samochodzie, z Chigee także na motocyklu. Nie jest to możliwe ze wszystkimi aplikacjami, a jedynie z programami zoptymalizowanymi i odblokowanymi dla tych dwóch systemów, jednak wybór pozostaje ogromny, z kilkoma drobnymi ograniczeniami, o których później. Możliwości nawigacyjne, aplikacje do przesyłania wiadomości, połączenia, Spotify i wiele więcej mogą być obsługiwane. Szczególnie przy połączeniu z zestawem słuchawkowym Bluetooth różne funkcje mogą być optymalnie wykorzystane. Praktyczne jest to, że zestaw słuchawkowy nie jest połączony z systemem Chigee, lecz ze smartfonem, który również jest połączony z Chigee i w ten sposób przesyła dane jednocześnie i bez opóźnień do obu urządzeń.

Druga duża grupa funkcji Chigee AIO-5 Play wykorzystuje wiele danych pojazdu, które są przesyłane na wyświetlacz przez wcześniej wspomniane złącza i wbudowany interfejs OBD (On-Board-Diagnose) z różnych czujników motocykla. Dzięki różnym układom system Chigee może wyświetlać wszelkie możliwe informacje i parametry, takie jak temperatura oleju, dane z podróży, ciśnienie w oponach, obroty, prędkość, kąt nachylenia i więcej. Ponieważ te dane pochodzą bezpośrednio z motocykla, są w 100% dokładne.

Trzecią dużą zaletą systemu Chigee jest to, że jest bezpośrednio połączony z motocyklem, co pozwala na sterowanie za pomocą oryginalnego konceptu obsługi BMW. Wystarczy długo nacisnąć przycisk menu w górę, a obsługa przełącza się z oryginalnego wyświetlacza na ekran Chigee. Teraz można za pomocą znanego pokrętła na lewym końcu kierownicy przełączać się między aplikacjami, różnymi wyświetlaczami i panelami sterowania. Dodatkowo, na urządzeniu Chigee znajdują się przyciski do dalszej obsługi, a ekran TFT jest również ekranem dotykowym.

Na tyle, na ile działa podstawowa funkcjonalność Chigee AIO-5 Play. Ale jak dobrze sprawdza się w praktyce? Instalujemy urządzenie na BMW F 900 GS i przemierzamy nim najbardziej spektakularne drogi Gran Canarii. Na trzeciej co do wielkości wyspie Kanarów, w niewiarygodnym zagęszczeniu, jedno serpentyna następuje po drugiej, czasem z asfaltem jak na torze wyścigowym, czasem ekstremalnie strome, szorstkie i wymagające. Po odebraniu naszych motocykli od wypożyczalni Canary Ride w stolicy Las Palmas, ruszamy krętymi drogami w kierunku centrum wyspy.

Już wspomniane podobieństwo do oryginalnego sprzętu BMW sprawia, że Chigee bardzo płynnie integruje się z motocyklem. Również przy pierwszym kontakcie można mówić tylko o pozytywach. Urządzenie pewnie i bezpiecznie zatrzaskuje się w uchwycie, ekran dotykowy działa perfekcyjnie i bez zacięć, a obsługa za pomocą przycisków BMW po kilku minutach przyzwyczajenia przebiega logicznie i intuicyjnie. Nawet przy oślepiającym słońcu wyświetlacz o jasności 1000 nitów pozostaje dobrze czytelny. Tylko przy bezpośrednim odbiciu słońca jest problem, ponieważ ekran nie jest antyrefleksyjny. W praktyce nie stanowiło to dla nas większego problemu. Dzięki szybkiemu procesorowi Dual-core Cortex-A53 w Chigee AIO-5, wyświetlanie i przełączanie między aplikacjami jest bardzo płynne i szybkie. Jest tylko niewielkie opóźnienie między wprowadzeniem danych za pomocą elementów sterujących motocykla a reakcją AIO-5. Jednak nawet ten "lag" w granicach mniej niż pół sekundy nie ma negatywnego wpływu na użytkowanie Chigee w praktyce.

Przechylając się i pędząc, śmigamy przez zakręty trasy GC-65, następnie wspinamy się na Picos de las Nieves, najwyższy punkt Gran Canarii, przemierzamy tamtejsze lasy iglaste przy jednocyfrowych temperaturach i zjeżdżamy na wąską GC-210 do Doliny Smutku, by potem wspiąć się z surowych wąwozów po przygodowej, miejscami bardzo nierównej GC-606. Prawdziwe wyzwanie off-road mogłoby jeszcze bardziej przetestować urządzenie Chigee, ale jak na wycieczkę on-road, było to niemal wszystko. Oprócz już opisanych zalet AIO-5 Play, Chigee zdobyło jeszcze kilka dodatkowych punktów.

Na przykład, radzi sobie z wszelkimi uderzeniami, lekkimi opadami deszczu i wahaniami temperatury bez mrugnięcia okiem. Czy ulewne deszcze lub burze śnieżne mogą zaszkodzić urządzeniu, nie mogliśmy sprawdzić na Gran Canarii, gdzie pogoda była dla nas łaskawa. Według Chigee, AIO-5 Play wytrzymuje temperatury od -20 do +60 °C. To, co mogliśmy przetestować, to współpraca smartfona z Chigee. Na pierwszy rzut oka widać, że bezprzewodowe połączenie przez Bluetooth przebiega szybciej niż w przypadku wielu nowoczesnych samochodów, z mojego doświadczenia. Nie ma irytującego oczekiwania na połączenie ani mozolnego szukania nazwy smartfona w jakichś listach. Włącz Bluetooth, połącz z Chigee i mniej niż 10 sekund później wszystko jest gotowe. Dotyczy to zarówno ponownego połączenia po przerwie w jeździe, jak i zmiany kierowcy, a tym samym smartfona.

Podczas zmiany zauważamy pierwszy negatywny punkt, który jednak nie dotyczy bezpośrednio samego urządzenia Chigee. Zasadniczo AIO-5 współpracuje bezproblemowo z urządzeniami Android i iOS, ale istnieją różnice w użyteczności. Android Auto jest technicznie bardziej wymagający i surowszy, dlatego istnieją pewne aplikacje, które są kompatybilne tylko z Apple Carplay. Nasze trasy na Gran Canarii wyznaczyliśmy i zarejestrowaliśmy za pomocą Calimoto. Niestety, było to możliwe tylko z iPhonem Nils, ponieważ Calimoto nie działa na Android Auto. Kto więc chce używać specyficznych aplikacji, powinien wcześniej sprawdzić listę kompatybilnych programów. Dalsze małe punkty krytyki to częściowo bardzo przeładowane wyświetlacze informacyjne z danymi pojazdu, które podczas jazdy utrudniają rozpoznanie wszystkiego. Kierowcy z nieco słabszym wzrokiem będą ogólnie potrzebować okularów do korzystania z Chigee, ponieważ wiele pól tekstowych w różnych aplikacjach jest dość małych. Dla zdrowych oczu czytelność nie stanowi jednak problemu.

Obsługa wszystkich programów za pomocą armatury motocyklowej może być odczuwana jako nieco skomplikowana. Standardowe operacje, takie jak zmiana muzyki, przewijanie w Google Maps czy odbieranie połączeń, są bardzo proste i intuicyjne. Jednakże, jeśli ktoś chce np. wprowadzać cele w Google Maps lub wykonywać inne bardziej złożone operacje podczas jazdy za pomocą pokrętła BMW, powinien wcześniej dokładnie zapoznać się z koncepcją obsługi. Nawet przy dobrej znajomości systemu zalecamy, w trosce o bezpieczną jazdę, zajmowanie się bardziej szczegółowymi ustawieniami Chigee i jego programów na postoju. Jasna perspektywa na przyszłość: nawet nieco bardziej skomplikowane aspekty obsługi Chigee i oprogramowania mogą wkrótce nie mieć znaczenia, ponieważ AIO-5 Play może i powinno być stale ulepszane i optymalizowane za pomocą aktualizacji Over-the-Air. W przyszłości prawdopodobnie jeszcze więcej aplikacji będzie działać na Chigee.

W sumie, Chigee AIO-5 Play podczas naszych dni na Gran Canarii było dużym wzbogaceniem i pozostawia niemal wyłącznie pozytywne wrażenia. System ten jest szczególnie polecany dla osób, które już korzystają z Android Auto lub Apple Carplay i nie chcą zajmować się nowym systemem nawigacyjnym, w przypadku BMW z ConnectedRide. Chigee jest również dostępne w uniwersalnej wersji, która ma być kompatybilna z każdym modelem motocykla. To urządzenie przetestujemy w sezonie 2025. AIO-5 Play doskonale zintegrowało się z motocyklem BMW i dzięki swojej liczbie możliwości, niższym kosztom i takiemu samemu komfortowi obsługi jest bardzo atrakcyjną alternatywą dla oryginalnego sprzętu BMW.